Domowe i profesjonalne drukarki
Kto w dzisiejszych czasach nie ma drukarki w domu. Ich ceny są coraz bardziej przystępne, a koszty eksploatacji niższe. Urządzenia wielofunkcyjne oferują coraz większe rozdzielczości skanowania, mniej marginesu, większe formaty itp.
Dalej jednak takie domowe drukarki są mocno w tyle za profesjonalnym sprzętem używanym w profesjonalnych drukarniach. Nie mówiąc już o dużo większej gamie stosowanych technik, które nijak maja się do tych, które znamy z domowych drukarek. Druk rolowy, solwentowy, wodny, bezwodny- długo by wymieniać. Jakość takich wydruków jest wyższa, co pociąga za sobą oczywiste większe koszty samego druku.
I ty potrzebujesz ulotek!
Bez gadżetów reklamowych ani rusz. Zwłaszcza, jeśli prowadzisz jakiś sklep, albo oferujesz jakieś usługi "dla ludności". No bo jak to - fryzjer bez szyldu i wizytówek, albo sklep c ciuchami bez ulotek? Nie ma opcji To jest po prostu konieczność. Właściwie to określenie gadżety reklamowe jest nomen omen niewłaściwe. Nie chodzi o to, żeby zarzucać klientów ulotkami, czy wciskać im wizytówki. Dobrze, żeby dać ludziom znać, że tutaj, o tak - właśnie tutaj, jest nowy sklep z fajnymi ciuchami. Albo solarium. Albo sklep z winem. Albo... No, dopiszcie sobie cokolwiek.
Drukujemy, drukujemy!
Epoka druku ma się nieźle od czasów Gutenberga. Najpierw drukowano ważne rzeczy jakieś, jak książki. Ale te NAPRAWDĘ ważne, nie żeby jakąś tam literaturę dla motłochu. No, bo motłoch to całkiem analfabetyczny wtedy był. Potem drukowano również taką beletrystykę, znaczy dla rozrywki czytadła. No a od ostatnich 50-ciu lat (nawet chyba setki) to drukuje się kurde wszystko - książki, ulotki, wizytówki, nawet koszulki, kubki, długopisy... No serio wszystko. Bo trzeba budować świadomość marki u klienta, czyli druk i marketing to nierozłączna para. Bo można sobie kurde na koszulce nadrukować wszystko, i mieć oryginalnie. No, a kto bogatemu zabroni?